02 października 2007

Przytłoczony okolicznościami

<toxicfrog> My gaming machine is running 2k at the moment, but I may have to downgrade to XP in the near future, or make it a dual boot.
<logiforce> Downgrade to XP ? :S
<logiforce> 2k is older then XP. It is called upgrading.
<toxicfrog> LogiForce: going from "bad" to "worse" is not an upgrade even if "worse" was released after "bad".

Moja kuzynka Kasia, która pracuje w agencji reklamowej "DEMO", w imieniu tejże agencji wynajęła mnie, abym zmontował im filmik integracyjny na jakąś ich firmową imprezę. Ćwiczenie z montażu zapowiadało się dość ciekawie, ale okazało się, że przyjęcie tego zlecenia pociągnęło za sobą mnóstwo technicznych konsekwencji.

Pomijam już historie pożyczenia od Viggena adaptera FireWire na PCI, bezsensownego zakupu kabla s-video i problemów z kodekiem DV. Najgorsze jednak, że gdy po tych wszystkich problemach z podłączeniem kamery do komputera i znalezienia odpowiednich kodeków i driverów i po zgraniu (cudem jakimś, którego nie pojmę do końca życia) surowego materiału na dysk (ach, mój nowy koffany dysk 300-gigowy :) okazało się, że za nic w świecie mój Adobe Premiere nie chce mi pozwolić na utworzenie filmu w formacie DV ani nawet na utworzenie filmu w dowolnym innym formacie ale opartego na materiale w tym formacie.

Toczyłem z nim boje straszne, przeinstalowywałem co tylko się dało - kodeki, drivery, samego Adobe'a - przekląłem Microsoft (bo kogo innego w sumie?) do ósmego pokolenia wstecz, padło wiele brzydkich słów pod adresem mojego komputera, ale nic to wszystko nie dało. Na dodatek mój komputer zaczął wyprawiać dziwne rzeczy - bardzo łatwo się zamyslał w stopniu nie pozwalającym na sensowne z niego korzystanie.

Wreszcie podjąłem się czynu iście desperackiego (to pewnie przez te "Desperate Housewives", które aktualnie oglądam) - postanowiłem odśmiecić kompa z całego tego nagromadzonego przez ponad dwa lata syfu. Postanowiłem zreinstalować system...

Oto więc, po sześciu latach od premiery, choć już jakiegoś roku hula po najnowszych maszynach Windows Vista, ja zainstalowałem po raz pierwszy na poważnie Windowsa XP. Uznałem, że jest bardziej przyjazny multimediom niż 2000, na którym dotychczas przez cały czas pracowałem, i może on pozwoli mi wreszcie obrobić i zmontować materiał, który już nie może się tego doczekać.

I z radością muszę stwierdzić, że wszystko pięknie działa :) Bardzo długo odwlekałem ten decydujący moment odpalenia Adobe'a i zaimportowania do niego materiałów, bo gdyby coś nie wyszło, to ja bym się literalnie załamał, ale w końcu odważyłem się - i działa....

Co za ulga. A teraz - do pracy :)

Brak komentarzy: