Specjalnie dla wszystkich sylwestrowych niedowiarków poniżej podaję przepis na danie, które wynalazła (albo skądś zdobyła, nie wiem) moja mama, a które ja nazwałem – ze względu na kształt (bądź jego brak) – "Nieforemnymi plackami" (ang. "Shapeless pie").
Lista składników jest łatwa do zapamiętania, bo składa się z samych czwórek:
- 4 piersi z kurcząt
- 4 łyżki majonezu
- 4 łyżki mąki
- 4 jaja
- 20 (4 x 5) dag sera żółtego
- 20 (4 x 5) dag pieczarek
- przyprawy do woli (polecam pieprz, bazylię, oregano, ostrą paprykę jak kto lubi)
- można spróbować dodać kukurydzę z puszki (pomysł Łucji, naszej czarodziejki od kukurydzy ;)
(powyższe ilości wystarczają dla czterech osób jako obiad na dwa dni).
Przepis prosty jak drut: siekamy kurze cyce, trzemy ser, szatkujemy pieczarki, wbijamy jajka i mieszamy generalnie wszystko razem, aż będzie wymieszane porządnie. Potem formujemy placki na patelni i smażymy, aż będzie usmażone. Mała rada: placki nie powinny być za duże, bo się rozwalają przy przewracaniu. Naprawdę, nie większe niż szpatuła, której będziecie używać.
Proste jak budowa cepa, pożywne i naprawdę smaczne, szczególnie nadaje się na wyjazdy dłuższoterminowe (np. Anglia - żywiliśmy się tym przez jakiś czas). Na wczorajszym wieczorku filmowo-pożegnalnym Karoliny potrawa zebrała pozytywne recenzje i wszystkim smakowała, więc wiecie już, że nie ściemniałem ;)
Polecam i życzę smacznego!
3 komentarze:
Zaiste było pycha!
"The cake is a lie" :)
...następny skończył "Portala"...
Prześlij komentarz