05 stycznia 2008

Nieforemne placki

Specjalnie dla wszystkich sylwestrowych niedowiarków poniżej podaję przepis na danie, które wynalazła (albo skądś zdobyła, nie wiem) moja mama, a które ja nazwałem – ze względu na kształt (bądź jego brak) – "Nieforemnymi plackami" (ang. "Shapeless pie").

Lista składników jest łatwa do zapamiętania, bo składa się z samych czwórek:

  • 4 piersi z kurcząt
  • 4 łyżki majonezu
  • 4 łyżki mąki
  • 4 jaja
  • 20 (4 x 5) dag sera żółtego
  • 20 (4 x 5) dag pieczarek
  • przyprawy do woli (polecam pieprz, bazylię, oregano, ostrą paprykę jak kto lubi)
  • można spróbować dodać kukurydzę z puszki (pomysł Łucji, naszej czarodziejki od kukurydzy ;)

(powyższe ilości wystarczają dla czterech osób jako obiad na dwa dni).

Przepis prosty jak drut: siekamy kurze cyce, trzemy ser, szatkujemy pieczarki, wbijamy jajka i mieszamy generalnie wszystko razem, aż będzie wymieszane porządnie. Potem formujemy placki na patelni i smażymy, aż będzie usmażone. Mała rada: placki nie powinny być za duże, bo się rozwalają przy przewracaniu. Naprawdę, nie większe niż szpatuła, której będziecie używać.

Proste jak budowa cepa, pożywne i naprawdę smaczne, szczególnie nadaje się na wyjazdy dłuższoterminowe (np. Anglia - żywiliśmy się tym przez jakiś czas). Na wczorajszym wieczorku filmowo-pożegnalnym Karoliny potrawa zebrała pozytywne recenzje i wszystkim smakowała, więc wiecie już, że nie ściemniałem ;)

Polecam i życzę smacznego!

3 komentarze:

redi pisze...

Zaiste było pycha!

Anonimowy pisze...

"The cake is a lie" :)

eXistenZ pisze...

...następny skończył "Portala"...