22 września 2008

In the presence of...

Pisałem w kwietniu o tym, że prawdziwą Sztukę można po tym poznać, że przebije nawet zatwardziałe serca. Pisałem o tym na przykładzie filmu "Once", na przykładzie jednej ze scen z "Moulin Rouge!", w międzyczasie miałem też okazję widzieć to też na przykładzie filmów "Big Fish" i "Pink Floyd - The Wall".

A teraz to samo można dostrzec na przykładzie fenomenalnej Ewy Lewandowskiej, która chwyciła za serce i odebrała mowę nawet zawsze wyszczekanemu Kubie Wojewódzkiemu:

http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,5716069,Niewidoma_spiewaczka_chwycila_za_serca_Polakow.html

6 komentarzy:

xavex pisze...

hmmm... oglądałem ten występ. Ona ma naprawdę niesamowity głos, zaśpiewała pięknie, ale jakoś mnie nie poruszyła. Nie czułem ciarek ani gęsiej skórki, ani ścisku w gardle. Nic. Może jestem obojętny i znieczulony. A może Kuba nie zaszczekał, bo ktoś musi przecież wygrać ten teleturniej? W końcu płacą im (jurorom) za stworzenie widowiska. Oni są odpowiedzialni za oglądalność. Nie można przecież zrugać potencjalnej zwyciężczyni. Co by na to publiczność powiedziała?

Nie mam nic przeciwko tej dziewczynie. Śpiewa naprawdę ślicznie i IMO całkiem sprawiedliwie może wygrać ten teleturniej.

Wzruszająca historia, piękny głos..

ale jakoś wciąż nie mogę zapomnieć, że to jest teleturniej, kolejne show i że znów ktoś próbuje mną manipulować.

eXistenZ pisze...

Jesteś obojętny i znieczulony.

Liliana Ziolek pisze...

Xav, nie jesteś wyjątkiem. Mnie też jakoś tak... Nie wiem. Jak widziałam Paula Pottsa, to autentycznie mi się zaszkliły oczy. Przy tej dziewczynie... nie wiem, to bardziej podziw nie wzruszenie. Może to kwestia wybranej piosenki - IMVHO Ave Maria jest średnio wzruszająca.

Dziewczyna ma super głos, talent, do tego faktycznie wzruszająca historia i pewnie ma szanse wygrać - ale mnie jednak brakuje u niej tej "kropki nad i". Może w następnych odcinkach wybierze jakiś bardziej "chwytliwy" kawałek i wtedy mnie przekona ;)

eXistenZ pisze...

A co miałaby śpiewać? "Hit me baby one more time"?

xavex pisze...

nie koniecznie, ale juz na przykład to co zaśpiewała ta mała ruda w zielonym i generalnie to jak ona się zaprezentowała, przemówiło do mnie znacznie bardziej.
tutaj:
http://www.tvn-got-talent.pl/28/klaudia-walencik-3-gigant-wyloniony/#more-122

jakieś takie bardziej szczere to było; takie mam odczucie. Jak bym miał wybierać to bez wahania ją, a nie tamtą. I mam wrażenie że nie chodzi tutaj ani o repertuar, ani o to że jedna nie widzi, a druga jest mała. Ten głos jest taki szczery i dźwięczący, a tamten pusty.

Liliana Ziolek pisze...

Ech eX, nie sprowadzaj rzeczy do absurdu. Całkowicie zgadzam się z xavem - piosenka "małej rudej w zielonym" była dużo lepiej dobrana - czy to bardziej chwytliwa, czy bardziej akurat pod jej głos i wyraz pasowało, jakby nie było - dla mnie to ona jest zdecydowanym "tak". Zdecydowanie większym też zresztą, niż ta druga mała co Niemena śpiewała.

Nie wiem co ta dziewczyna miałaby śpiewać, możliwe że zaśpiewała to, co najbardziej jej leży, co do niej przemawia. Akurat nie było to coś, co przemówiło do mnie - o rany, zdarza się. Na pewno tym bardziej nie przemówiłoby to o czym wspominasz :> Tobie się bardzo podobało - super.
Jak wiadomo, de gustibus..., a poza tym to dopiero jeden kawałek i zawsze może się sytuacja (i moja opinia) zmienić... Jak słyszałam Biancę Ryan w amerykańskim wydaniu to mi ciary przeszły, ale potem słyszałam jej płytę i to już nie było TO.

Najważniejsze jest, że każda(y) z nich ma okazję się pokazać, zdobyć rzeszę swoich fanów, oby każdemu z nich udało się jakoś zaistnieć na rynku - bo w końcu to że tylko jedno z nich może wygrać nie znaczy, że tylko jedno może przejść do szerszej publiczności.